Rafy Koralowe i Luksusowe Kurorty w Whitsundays
Jesteśmy zaskoczeni różnorodnością życia wodnego żyjącego na rafie...
Rezerwuj najlepsze doświadczenia i wycieczki w Whitsundays:
Jeśli rezerwujesz swoją wycieczkę do Whitsundays w ostatniej chwili, mamy to dla Ciebie. Poniżej znajdziesz najlepsze wycieczki i doświadczenia!Jeśli rezerwujesz swoją wycieczkę do Whitsundays w ostatniej chwili, mamy to dla Ciebie. Poniżej znajdziesz najlepsze wycieczki i doświadczenia!- Inverness: Wycieczka po wybrzeżu Moray, dzikiej przyrodzie i whisky Speyside
- Prywatne Melbourne: Kultura i historia Fitzroy Collingwood
- Whitianga: Rejs do Cathedral Cove
- Aberfeldy: Rafting na rzece Tay
- Londyn: Katedra w Canterbury, Zamek w Dover i Białe Klify
To już miesiąc szósty, kontynent szósty! Po pięciu miesiącach podróży wreszcie dotarliśmy do Australii i rozpoczynamy nasze dwa tygodnie w Oz od mocnego startu.
Ostatni tydzień spędziliśmy w Whitsundays, Queensland, który musi być jednym z najpiękniejszych miejsc, jakie odwiedziliśmy w tej podróży. Jest to zespół 74 wysp rozmieszczonych wzdłuż Wielkiej Rafy Koralowej pośród niezwykle błękitnego oceanu i super-białych plaż.
Whitsundays dał nam także szansę na zrealizowanie kilku wspólnych celów z listy marzeń: od odwiedzenia Wielkiej Rafy Koralowej po spotkanie z legendarnym zwycięzcą Queensland - “Najlepsza Praca na Świecie” Benem Southallem, oraz spędzenie kilku nocy na ekskluzywnej Hamilton Island.
Został nam oznajmiony przez lokalnego przedstawiciela MyD Tammy, a następnie zaproszony do zebra-prążkowanego limuzyny przez dyskotekę Mama Africa na przejażdżkę do naszej bazy na ten tydzień: Airlie Beach. Airlie to spokojne nadmorskie miasto, które jest bramą do regionu i miejscem wartym odwiedzenia. Było popularne wśród turystów autostopowiczów od lat, ale w ostatnim czasie przeszło renowację i stopniowo podnosi standardy.
Zameldowaliśmy się w centralnie położonym Hotelu Airlie Beach i przygotowywaliśmy się na pierwszą przyjemność tygodnia: terapeutyczny masaż od Diane i Fez z Ra Natural Health, idealna kuracja po pięciu miesiącach noszenia sprzętu fotograficznego przez cały świat!

Nasz przyjazd zbiegł się z północnoamerykańskim świętem Dziękczynienia, które mieliśmy szczęście świętować w domu amerykańskiej emigrantki i uczestniczki MyBBB Tori Frobish. Zapisaliśmy się na podziękowanie nie tylko za gościnność Tori, ale także za wszystkie wspaniałe doświadczenia i możliwości, jakie przyniosła nam ta podróż.
Nadchodzący tydzień miał jeszcze więcej powodów do wdzięczności, zaczynając od następnego dnia, kiedy spotkaliśmy się z Benem Southallem. Ben zdobył sławę, zdobywając przez sześć miesięcy Queensland Tourism, “Najlepszą Pracę na Świecie”, w której mieszkał na Hamilton Island w charakterze opiekuna Wielkiej Rafy Koralowej. Ben był potem sędzią w konkursie MyBBB, gdzie (na szczęście!) wybrał nas jako zwycięzców.
Było to zaszczytem spotkanie Bena i pozwolić mu pokazać nam jego dawne obszary Whitsundays. Dołączyliśmy do lokalnego operatora turystycznego Ocean Rafting, aby zobaczyć piękna Whitehaven Beach, 7-kilometrowy odcinek piasku biały bardziej niż jakiegokolwiek plażę, którą kiedykolwiek widzieliśmy. Sączyliśmy nasze otoczenie na niesamowitych austraowiejskich kiełbach na plaży, z którymi podarował nas kucharzka Tim Whitehorn, szef kuchni Capers Restaurant: homary i krewetki z krokodylami i kiełbaskami kokosowymi, zmyło w dół z podpisowym punchem Tima!
Poziom był podniesiony na cały tydzień, ale lokalny przedstawiciel MyD Tammy ciągle zaskakiwała: zostaliśmy mianowani honorowymi obywatelami Whitsundays przez burmistrz Jennifer Whitney i radną Jan Clifford. Aby uczcić to wydarzenie, udaliśmy się w przestworza w najbardziej unikalną atrakcje turystyczną Whitsunday: lot akrobacyjny na samolocie biplanie z 1941 roku, zwanym Tigermoth! Było tylko jedno wolne miejsce, więc zostawiliśmy to grze w kamień-nożyce-papier. Alex wygrał, a gdy obserwowałem samolot robiący beczki, flipsy, skręty i kontrolowane przestroje, byłam bardzo szczęśliwa, że zostałem na ziemi.

Tego popołudnia zameldowaliśmy się w apartamencie na wzgórzach Rezydencji Śródziemnomorskiej, aby cieszyć się ostatnim widokiem na Airlie Beach przed wyruszeniem rankiem w celu zrealizowania największego punktu z listy marzeń tygodnia: nurkowanie na Wielkiej Rafie Koralowej.
Następnego dnia wsiadliśmy na prom Cruise Whitsundays do Reefworld, pomostu na krawędzi Rafa Hardy, najbardziej dostępnej części tego ogromnego ekosystemu. Większa niż Teksas, Wielka Rafa Koralowa jest największą strukturą zbudowaną przez organizmy żywe, największym parkiem morskim na ziemi i jedynym żywym organizmem widzianym z kosmosu.
Mający 1625 gatunków ryb, w tym 1400 gatunków raf koralowych, oglądane zobaczyliśmy mnóstwo własnymi oczami.
Było to dość głębokie doświadczenie, a po wyjściu z wody nie chcieliśmy opuszczać tak wyjątkowego miejsca tak szybko, więc zdecydowaliśmy się spędzić noc na pokładzie pomostu, na "Reefsleep": spanie w spiworze pod gwiazdami, otoczeni z każdej strony przez rafę.
Następnego ranka opuściliśmy pomost rafy helikopterem, zmierzając nad rafą w drodze do trzeciego celu z listy marzeń: Hamilton Island, jednej z tylko sześciu zamieszkanych wysp w całych Whitsundays.
Była to prywatna posiadłość zanim została przekształcona w kurort kilka dekad temu i teraz, z tylko 30% obszaru wyspy rozwiniętego hotelami i restauracjami, jest to piękne miejsce do cieszenia się zapierającymi dech w piersiach krajobrazami Whitsundays, mając jednocześnie wszystkie wygody domu.

Nasz helikopter wylądował w Resorcie Qualia, ich ekskluzywnym kurorcie najwyższej klasy. Ostatnio uznany za najlepszy kurort na świecie przez Conde Naste Traveler, Qualia różni się od innych kurortów w Australii. Poczuliśmy smak Qualia po obiedzie w ich restauracji nadmorskiej Pebble Beach, przed przeniesieniem się do naszego zakwaterowania w Hotelu Widokowym Rafa.
Spędziliśmy dwa dni na Hamilton Island korzystając z wszelkich uroków, jakie wyspa ma do zaoferowania: od śniadania z Koalami, przez obieganie wyspy na skuterach wodnych, aż do zagrania trochę golfa na wyjątkowym polu golfowym w pobliskiej Wyspie Dent. Do tego dodajmy kilka biegów w górach, doskonałe posiłki w restauracji coca chu o tematyce południowo-wschodnioazjatyckiej i eleganckim klubie golfowym na Hamilton Island, oraz kilka koktajli o zachodzie słońca i otrzymamy jedno z najlepszych doświadczeń tej podróży.
Był to gwarnie zapakowany tydzień aktywności w Whitsundays, ale mieliśmy jeszcze wiele do zwiedzania w Australii. Po ostatniej nocy w restauracji Fish D'Vine (słynnej z owoców morza i mojitosu) pożegnaliśmy się z naszymi gospodarzami i udaliśmy się w drugie miejsce w Australii - Melbourne.
Chcesz wiedzieć co przygotowali dla Marko i Alex? Śledź naszego bloga i oglądaj BBBtv...